a tam jaja!
miałem kiedyś jako pasażer taki strendżdej, że najpierw jechałem z Niemcem, z którym się na noże licytowałem, potem Koleś mnie wiózł co miał jaja na wierzchu i se je masował, następnie zapalony Grzybiarz co mnie wyjebał z bryki we Mławie jak juz o tych grzybach słuchać nie mogłem i mu powiedziałem że nie jadam bo mam zniszczoną wątrobę, a do War_Szał dowiół mnie ze średnia prędkością jakiś tirowiec - tego słabo pamiętam bo przysnąłem...
pozdr
dr know