wlasnie wrocilem z gor. testowalem sobie rewelacyjny (podobno) nowy material, soft shell, ktory to mial laczyc w sobie gore wind stopa z polarem, ale jak wiadomo jak cos laczy sobie wszystkie zalety, to nie ma zadnej.
rzecz sie tyczy milo, przemoklo jak sie czolgalem w scianie, slabo oddycha, a na pewno gorzej od wind stoppera tnf (oryginalu!!) zrobila sie z tego po calym dniu ciezka, mokra i zimna szmata!
reasumujac: 4 stowy poszly sie jeb.....
mial kto podobne doswiadczenia z soft shelem, czy to taka lipa z milo tylko? czy to ja taki lewy jestem i nie potrafie doceniec postepu? :)
budowa ścian wspinaczkowych
__ [
www.geco-walls.pl] ____
gg 972882