Behemocie.!
W sprawie kucia mógłbym bronić się sam i dalibóg gwarantuję Ci-tanio skóry bym nie sprzedał.Rezygnuję z tego prawa z powodów które zachowam dla siebie.Mam tylko nadzieję że Twoje ujęcie się za moją osobą na tamtych wątkach nie jest rodzajem tej samej "dyżurnej" empatii która okazałbyś Urbanowi czy Jaruzelskiemu.Tylko ma inne motywy...Inaczej poczułbym się urażony.
Co do Twojej oceny Brytana-zważ jest to forum nasze środowiskowe. Nie pretenduje do krajowej "krytki politycznej".Przedtem spotykaliśmy się w klubach, pod skałą, na bunkrach, na Zakrzówku.I gadalo się także o różnych rzeczach. I o polityce, bo walka klasowa nie chciała niestety wygasnąć u stóp gór.....A specyfiką chociażby mojego pokolenia była swoista nadreprezentacja postaw zdecydowanie wrogich "socjalizmowi"... Tutaj(dziś, niestety) przychodzi wrzucić obecnie i pana Michnika.Dlaczego-było powyżej...Co chcesz uczynić? Zamienić nasze koleżeńskie rozmowy w dydaktykę? Możę "naukową" z imprimatur"nieuprzedzonych" historyków?....Jeden z nielicznych w necie Hyde Parków reglamentować?...Bo wierz mi niełatwo jest w polskim necie zamieścić opinię krytyczną chociazby wobec generała Jaruzelskiego.Tutaj uczynić to mogę i to iż czasami nadużywam tego prawa świadczy tylko o "jakości" ( w sensie wolnosci słowa) innych możliwosći w wirtualu...
A czemuż ta młodzież która dowiaduje się że na temat pana Michnika mam taka a nie inną opinię stawać ma sie niby "gorsza"?.... Ma swój wlasny rozmum-nad moimi czy kogokolwiek słowami przejsć może ze wzruszeniem ramion.Tym bardziej iż jako uczestnik forum mam tutaj negatywną publikę-dosć wyrażną.Zakładam więc że "robienie Michnikowi i czerwonym koło d." nie jest skuteczne albo skutecznie miernie.
Natomiast zdarzyć się może iż zaglądnie tutaj jakiś komuszek czy "michnikowiec" i wtedy nie powiem-odczuwam coś w rodzaju satysfakcji.Ale przecie ostatnio i z nią (tą satysfakcjią) tutaj nie przesadzałem-dlatego dziwi mnie to wywoływanie do tablicy.
Uświadmnamianie bliżnim iż czerwone jest szkodliwe jest dobrym uczynkiem. Tak uważam.Nie jestem dziennikarzem.Jestem tylko dyskutantem na tym czy innym forum i jedyne co mnie obowiązuje to przedstwianie własnych poglądów.Dopóki formuła Brytanowego forum pozostanie taka jaką jest z prawa tego nie zrezygnuję.
Ja wybierając los mój, wybrałem szaleństwo.