ja sie go nie boje.
ja jestem czlowiek, ktory sie koniom nie klanial.
ani zaden banas, ani zaden starosta nie zmienia moich pogladow.
jestem jak krowa, co nie zmienia pogladow (moze w detalach, ale na pewno nie linie glowna).
o kurde, przepraszam, jan jak krowa to dzik.
jestem samo "jak".
nawet na kilku koszulkach mam napisy: yak, yeti, yak, yeti...
:)))