zgodnie z twoim pojeciem etyki nie ma jeszcze wejscia na everest (nie ma filmu z powyzszej historyjki) ;) ,
bezdyskusyjne jest to ,ze droga "zrobiona" to poprowadzona od poczatku do konca - chyba sie nei bedziemy co do tego spierac..., co do filmu z mechaniki.. to nie ukazuje on przejscai drogi ale jej najistotniejszego fragmentu, jesli ktos jest go w stanie pokonac na potrzeby kinematografii, moze to rowniez zrobic bez kamery, co do tych poczatkow i koncowek ktorych nie ma na filmiku to w mojeje ocenei nie wplywaja one na wycene mechaniki,jesli ktos robi "trudny pasaz" nie ma chyba problemu ze zrobieneim pajakow czy poczatku.
tak wiec nastepnym razem zastanow sie zanim kogos pomowisz o pierd...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-08-29 17:38 przez wojtasp.