zakaz to traktowanie obywateli jak stada ignorantow, ktore nie doroslo lub nie jest na odpowiednim poziomie by samemu ocenic i odrzucic mialkie tresci. nie mozna chronic administacyjnym zakazem przed zgubnymi ideami. jest to ochrona chuja warta.
co wiecej, zakazane zawsze bardziej kreci. juz widze gladko ogolonych osilkow (stegano?) osiagajacych orgazm przy powielaczu...