Drogi czerwony buraku pastewny,
Twoim najwiekszym zmartwieniem sa mszyce, mocherowe berety i ojciec Grzybek. Ten strach przed czarnym ludem zmusza cie abys wsparl oswieconego Wlodzia komuszka. Ja w przeciwienstwie do ciebie zylem za komuny i wiem jak sie czlowiek czuje stojac po wczorajszy chleb na mrozie. To doswiadczenie zdobylem dzieki Wlodkowi i jego koleszkom. Wiec ty jestes jeszcze mlody i durny jak pek slomy. Wierzysz w czarownice i czarne ludu ktorymi cie straszy Wlodek. Ja zas wiem do czego jest zdolny Wlodzio i jego szajka.