Witam! Niezłe ściany, mhm, z pewnością: te jego "niezłe drogi" to największa popelina, jaką można było odstawić - w postaci pseudo-dróg w okolicy Olkusza (Januszkowa Góra, Pazurek, Rabsztyn) i w innych rejonach (Birów, Niegowonice) - ruchome kawałki prętów zbrojeniowych p o w b i j a n y c h w d z i u r k i i do tego długi wykaz "osiągnięć" zamieszczany w "Górach" (oczywiście nieświadomie to wszytko publikujących). Był nawet okres, kiedy wkurwiona ekipa z Olkusza tylko czekała, żeby spotkać rozsławiającego swe "drogi" kolegę Mariusza w "swoich" skałach i, delikatnie mówiąc, rozliczyć go z tej paranoicznej i niebezpiecznej działalności... Muszę przypomnieć o tym i ostrzec wszystkich, którzy zechcą poważnie traktować tego kolesia, jego "niezłe drogi i niezłe groty"! Jeśli nawet poszedł po rozum do głowy, to rzeczy, które wyprawiał, będą się za nim ciągnąć zawsze. I na pewno nie zostanie mu zapomniane to, co zrobił ze skałami w okolicy Olkusza i na pozostałej części Jury. "Mariusz Bąk nadal łoi niezłe drogi..." - tylko nie to, do kurwy nędzy!!!