>Przede wszystkim drogi znajdujące się na płaskiej skale, z ładną przewiechą (wspin zaczyna się na 3-4 m płyty i przewiecha), są bodajże dwie cos około VI.1, może +, nie pamietam, ale sliczniutkie, a co do ich obicia, to cóż... Obok, z lewej znajduje się wąska żyletowata skała z drogą bodajże VI.2 - równie śliczna, a dalej na lewo jest trzecia część skały z drogami VI.1 (2 lub 3) - charakteryzują się łatwym początkiem do około 5 metrów, potem z półki zaczynają się trudności jakieś..., ale obicie... :-[
Z opisu wniskuj ze ta skala to u HAciskiego skala numer III a w skloplanie gór Szara plyta. Co do 2 pierwszych dróg nie robilem ale sam mówisz ze obice takie sobie. Ta VI.2 robilem i to jest bardzo przecietna drózka ( wedlug Ciebie sliczniutka - kwestia gustu). Co do nastepnych dróg na tej skale brak u góry niektórych plakietek ( ktos ukradl) powoduje ze wspinanie po nich z osa jest raczej niebezpieczne.
>Mozna znaleźć jeszcze kilka innych dróg o tej wycenie na mniejszych skałach, za polaną przed potrójną skałą, np. skała w kształcie płetwy naprzeciwko potrójnej - przez środek leci coś koło VI.+ (może 1) - chyba miernie z ringolami, czy spitami, jest zjazdowy. Z reszta jak jest nie wiem, ale na pewno skałoplany da się znaleźć gdzies w necie - kilka minut szukania.
Droga ta jest jak raz raczej dobrze ubezpieczona , aczkolwiek dla mnie to bylo bardzo solidne VI.1+ (krótkie i tresciwe). Z tego co pamietam do ringa zjazdowego dokladalem tasme
Generalnie cos po 2 godzinach wspinania na birowie przenieslismy sie na prawe podzamcze.
A nieprzekraczalna granica dowcipu jest na suchym polciu(tez piekna droga nie ma co)