Ja tam się jeszcze niewspinałem, ale czy jest wiele osób czy tylko jedna gównem smaruje?
Pewnie jednej tylko się niepodoba. Nie można tego zgłosić jakiejś wspinaczkowej organizacji aby:
1) Znalazła tego ktosia.
2) Porozmawiała dlaczego frustrację swą wylewa w gówniany sposób na skałki.
3) Zaproponowała że jesli rzeczywiście wspinacze łażą gdzie im się żywnie podoba (tzn nie po wyznaczonych ścieżkach) to niech on zastopuje z tym gównem, a my (środowisko znaczy się) spróbujemy uświadomić tych którzy tam łażą że trzeba po ścieżkach (np. jakąś tablicę walnąć).
To tyle jesli chodzi o głos frakcji co to tyko arzekać potrafi.
pzdr, MN