kiedyś jacyś goście dali na tym forum posta (na jesieni '04 to zdaje sie było) ze spotkali, bulderując pod Fialą, gościa, który wyłożył im pretensje miejscowych do przyjeżdzających wspinaczy. chodziło o to co zazwyczaj - teren jest prywatny a ludzie popieprzaja po nim jak bydło, nie zwazając czy są jakieś uprawy, czy włażą komuś w pole. tymczasem miedzy Fialą a Wzgórzem 502 można przemieszczac sie wydeptanymi sciezkami, ale każdy łazi jak mu wygodnie.
tyle pamiętam,może to tylko częśc problemu
dobijanie ringów może nic nie pomóc, jak gość bedzie zawzięty to rozmiesza gnojówki z wodą i poleje skały, jemu to wszystko jedno
"korzystnie jest napierać"