OK, przez najbliższy czas nie mam dostepu do warsztatu, jak się dorwę maszyn to dam znać.
Będzie bez hartowania, kucia, dobór - w miarę możliwości. Ale jestem przekonany, że nie trzeba takich cudów by zrobić dobrego haka.
Wiem, że będzie miał krótszą żywotnoścć od tego co można kupić od Petzla/Charleta czy innych firm. Zrobię to dla siebie dysponując rozsądkiem swoim i moich zajomych.
Jak ktoś się na tym przejedzie [odpukać] to ja, ewentualnie partner.
Obecnie zaczynam korzystać z rynien 'home made' ale ja ich nie wykonywałem. wygladają solidnie.
Wiadomość zmieniona (01-04-05 11:07)
-----
Ceterum censeo Stephanum esse delendum