Witam.
chcialbym zapytac drogich forumowiczow o odpowiedzialnosc. chodzi mi o to kto bierze odpowiedzialnosc za osobe wspinajaca sie, ktora zrobi sobie kuku.
i tu chcialbym przytoczyc dwa teoretyczne przypadki:
1. panel na hali sportowej, postawionym przez miasto, ogolnie dostepnej, wlascicielem hali i panelu jest miasto.
nie ma zatrudnionej na stale osoby do asekuracji, asekuracja zajmuja sie "wyznaczone" przez urzedasow osoby w wyznaczonych godzinach. przed wspinaniem podpisuje oswiadczenie ze w razie czego biore wszystko na siebie.
2. kurs skalkowy/tatrzanski, mam zrobione badania lekarskie o braku przeciw wskazani, podpisuje oswiadczenie jak wyzej.
co sie dzieje jak stanie sie wypadek? czy w pierwszym przypadku odpowiada wlasciciel obiektu, kierownik obiektu, osoba "wyznaczona" do asekuracji czy sam poszkodowany? a co sie stanie jak ulegnie wypadkowi "wyznaczony" asekurant - kto wtedy za to odpowiada? czy podpisanie oswiadczenia jest w swietle prawa jednoznaczne z przerzuceniem odpowiedzialnosci na poszkodowanego? jak tak to gdzie moge taki przepis znalesc?
a jak jest w gorach/skalach w relacji miedzy kursant - instruktor?
chcialbym przy tym zaznaczyc ze trescia powyzszych pytan nie chce udezac w srodowisko ludzi zwiazanych z szkoleniami itd, tylko chce uzyskac informacje w celu zbudowania sobie podstawy w rozmowach z urzedasami!
pzdr!