Łatwo się udziela zjebek spod anonimowego nicka;
Jacolu patent może i dobry (na pewno szybki) o ile cały czas w głowie masz, że węzeł jest na jednej linie (a węzeł na jednej linie to żaden węzeł) i stale kontrolujesz stan prusika (były też przypadki przepalenia prusów)
A zasada zjazdu (szczególnie w dużej i kruchej ścianie) z autoasekuracją to "żelazna" zasada i nie ma co tu odkrywać.
Zwróć uwagę na wcześniejsze "porady" dla osób pytających się czy warto robić kurs wspinaczkowy - "nie warto, lepiej tą kasę przeznacz na szpej i łój a w razie czego doczytasz w internecie" - zdażały się takie kruczki...
więc jak Ty piszesz o takim patencie...
pzdr.