mi w Polsce ani razu nikt nie ustąpił miejsca, czy to stałam godzinę w kolejce na poczcie, czy to w sklepie z ciężkimi siatami, czy to niemal mdlejąc w mpk w ścisku i smrodzie, a brzucho już spore ;) uprzedzając ewentualne pytania - nie zlewa mi się z resztą ciała :)przez Ann - Hyde Park
Też polecam soczewki, jak się wybierasz na wspin jednodniowy to jednodniowe. Jak na dłużej to takie, które można nosić non stop bez ściągania nawet przez 10 dni, trzeba tylko zakrapiać oczy 2 razy dziennie. Ja tak robię i ta opcja sprawdza mi się genialnie. Jak używam takich np. tylko na weekendy to jedna para przechowywana w płynie daje radę przez ok. 3-4 tyg. Żebym nic nie zrobiła z okularami tprzez Ann - Forum sprzętowe
Shisha leży w Chinach (no, w Tybecie), więc ten konkretny problem chyba dotyczy Szerpów innych niż z Nepalu...co nie zmienia faktu, że złodziejstwo to złodziejstwoprzez Ann - Forum wspinaczkowe
Kinga chyba tym razem nie atakowała szczytu, jak poprzeglądasz strony innych wypraw na Shishę to tam jest sporo informacji. A wg ostatniego newsa Andrew Lock zameldował się na głównym wierzchołku i jest już w bazieprzez Ann - Forum wspinaczkowe
człek całe życie się uczy, niech będzie "w Słowenii". Póki co jeszcze odróżniam Słowenię od Słowacji ;-)przez Ann - Forum wspinaczkowe
oj niekoniecznie, spędziłam kiedyś w warsztacie na Słowenii jakieś 12 h. Wśród licznie zgromadzonych właścicieli aut do naprawy (ok. 10) owszem, było 2 Polaków, ale reszta to przedstawiciele narodów, których stać na dobre fury. A jak zobaczyłam wjeżdżającego nowiutkiego mercedesa...auta się czasem psują i tyle, wiadomo - nowsze, lepsze rzadziej.przez Ann - Forum wspinaczkowe
Ja niestety nie mam tak dobrych doświadczeń. Przy kilku awariach mojego (i nie mojego) auta na europejskich drogach (co prawda nie było ich wiele) pomagali m.in.: Niemcy, Szwajcarzy, Słoweńcy (w moim starym Renault do tej pory jest alternator made in Yugoslavia), Włosi, Szwedzi...ale nigdy Polak. Czasem nawet poproszony o to wprost ignorował mnie, wsiadał do auta i odjeżdżał w siną dal. Albo żonaprzez Ann - Forum wspinaczkowe
O rany, chłopie, przy moim wzroście 169 cm i budowie ciała 49 kg to już anoreksja...te 20 to chyba ciut za rygorystycznie ;-)przez Ann - Forum wspinaczkowe
nie jestem specem od gór wysokich, więc mogłam się mylić :-) ale z ostatnich niusów wynika, że chyba poszło dobrzeprzez Ann - Forum wspinaczkowe
Gratulacje!!! Bezpiecznego powrotu do bazy!przez Ann - Forum wspinaczkowe
Z info na Kingi stronie wynika, że spędziła 2 noce na 7200, więc aklimatyzację powinna mieć teoretycznie wystarczającą. Miejmy nadzieję, że się uda :-)przez Ann - Forum wspinaczkowe
Gerlinde chyba nie zdobyła K2, Edurne tam już była.przez Ann - Forum wspinaczkowe
nie z choinki, tylko z życia. Gdybym tak nie robiła, to bym nie pisała. A co do choinki - jak to drzewko wyglądałam lecąc w lipcu do Mediolanu - w jednej ręce siatka z menażkami, termosami itp, w drugiej karimata, na szyi buty skórzane i jeszcze parę innych cięższych gadżetów. Masz rację, że cięższe rzeczy lepiej wziąc do podręcznego, ale tu było pytanie o karimatę. A nie spotkałam się z pakowaniprzez Ann - Hyde Park
Nigdy nie miałam problemu z bagażem w tanich liniach, choć faktem jest, że co firma, to inne zasady. Wizzair nie robi żadnych problemów, o ile bagaż jest porządnie zabezpieczony - można plecak po prostu włożyć do dużego wora na śmieci razem z przytroczonymi rzeczami i oblepić taśmą. Easy jet też nie miał z tym problemu, a jak inni to już nie wiem ;-) ale taka karimata jest leciutka, nie lepiej wzprzez Ann - Hyde Park
Próbowałam ostatnio dyskutować na temat quadów, crossów, terenówek itp. w lesie, górach z osobą, która jest wielkim fanem takich rozrywek. Oni mają w nosie jakiekolwiek zakazy, ich nie interesuje, czy to legalne czy nie, czy mogą czy nie. Czasem wręcz przeciwnie, im bardziej nie wolno tym lepiej. Szkoda gadać. Rozjeżdżanie szlaków, nie-szlaków to przecież żadna strata, jak takie jedno autko sobieprzez Ann - Forum wspinaczkowe
Z mojego punktu widzenia to na Eigerze nie ma syfu - linę mam swoją, ruszające się chwyty to sporadyczne przypadki; a czytając "syf" dosłownie - też go raczej nie ma :-)przez Ann - Forum wspinaczkowe
Fakt, nie wspomniałam, że korzystam tylko ze swojej liny, wypożyczam sporadycznie :-)przez Ann - Forum wspinaczkowe
Wyższa i większa to chyba Eiger. Co do stanu utrzymania ściany - te liny służące za wędki to faktycznie mogłyby być dawno wymienione, więc lepiej po prostu wspinać się z dołem (a jest sporo różnych dróg od łatwych do trudniejszych).Zerwa jest bardziej klimatyczna, ale mniej przestronna. Najlepiej jak pójdziesz sobie raz tu, raz tu i sam ocenisz, co Ci bardziej pasuje.przez Ann - Forum wspinaczkowe
Panowie, Całe trio (Gerlinde Kaltenbruner, Edurne Pasaban i Nives Meroi - te dwie Panie teraz zdobyły Manaslu) ma na koncie 11 ośmiotysięczników, ale tylko Edurne weszła na K2. A Kinga daje radę i oby tak dalej :-) aprzez Ann - Forum wspinaczkowe
"05.10.2008 Dziś o godzinie 10 czasu nepalskiego stanęłam na szczycie Manaslu" Wielkie gratulacje!!przez Ann - Forum wspinaczkowe
jak to, Szałasiska się zwijają? wiesz od kiedy?przez Ann - Wspinanie i warunki w Tatrach
a dla mnie ok. 10 dni za późno ;-) może ktoś wybiera się 12 lipca w tamte rejony?przez Ann - Forum wspinaczkowe
ofkors :-) jak kierowca puszcza coś, czego moje uszy nie tolerują mam w zanadrzu swoje mp3. jak nie mam - próbuję negocjowac, a nuż się uda ;-) jeśli i to nie działa cóż, to kierowca ma w ręku kierownicę. i chyba kierowcy są bardziej tolerancyjni, jeśli chodzi o muzę, bo mogą się wczuc w rolę i kierowcy i kierowanego. A taki tylko pasażer?;-)przez Ann - Hyde Park
zdecydowanie kierowcy, na dłuższej trasie pasażerowie (o ile nie grają roli pilota) i tak śpią. Raz mi jedno dziewczę puściło miły smoof dżezik, owszem, lubię, ale prawie zasnęłam za kółkiem. Kierowca rulesprzez Ann - Hyde Park
tak, to ten camp. Skały fakt, trochę porozrzucane, jednak jak masz auto to żaden problem z dotarciem. Na campie są przewodniki ogólnodostępne, więc możesz poprzeglądać i znaleźć coś dla siebie. Jeśli jedziesz pierwszy raz, to można mieć na początku mały problem z "odnajdywaniem" skał, ale zawsze można popytać lokalsów. Ja nie jestem specjalnie dobrym "polecaczem", nie znam tegprzez Ann - Forum wspinaczkowe
za wsią Wolfsberg, w Untertrubach całkiem przyjemny, spory camp. Ciepła woda jest, trzeba kupić żeton. Jeden żeton starcza na bardzo przyzwoitą kąpielprzez Ann - Forum wspinaczkowe
Dolomity, do wyboru do koloru, na początek akurat, no i w sieci jest trochę info na ten temat, chociażbyprzez Ann - Hyde Park