To ja się dołączę z odrobiną informacji (czytam forum od wielu lat, ale potrzebę napisania poczułem dopiero teraz) Też byłem pod Sukiennicami w tym czasie, w grupie kilkorga znajomych (m.in. wspomniana Pani Doktor - dokładniej pani anestezjolog - skądinąd jedyna niewspinająca się wśród nas osoba). Podczas wypadku byliśmy pod Brzózką, więc nie widzieliśmy, tylko u słyszeliśmy szczęk żelaza i pprzez KKrawiec - Forum wspinaczkowe