"Dla większosći być może nawet dla wszystkich wspinaczy w Polsce(niekoniecznie nasuwa się tutaj zastosowanie frazy "polskich wspinaczy") wspinanie to fun. Z takiej postawy nigdy nie wypłynie żadna licząca się w skali światowej cyfra"
U nas to też głównie brak skały gdzie można by robić wytrzymałościowe maratony i tak podbijać cyfrę
Jeśli jeździsz samochodem po publicznych drogach przez 20 lat to jesteś doświadczonym kierowcą ale nie zbliża Cię to jakoś do bycia kierowcą rajdowym. Ludzie dziś traktują ścianki jak kręgielnie. Przychodzą 3 razy w tygodniu i się wspinają po prostu.
Nie tędy droga jak słusznie zauważyłeś.
Zresztą nasze polskie " nigdy ostatni, nigdy pierwszy" nie pomaga w budowaniu silnego mentalu.