Troskliwy_Miś2 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pezeta zrzesza może z 10% wspinaczy, być może 1%
> chętny do rozmów.
>
> A więc 1% ustali na co 99% będzie miało wyjebane.
>
> Jakim cudem błędna diagnoza problemu może go
> rozwiązać?
Dawno nie widziałem tylu błędów na raz. Jeśli umyślne, to źle świadczą o etyce, jeśli to pokazuje twój "tak myślenia" to też bardzo niedobrze.
Jaki masz pomysł na wyciągnięcie wniosków z (przyjmijmy to za prawdę) 10% reprezentacji wspinaczy w PZA? Jaki wyciągasz wniosek z domniemanego 1% chętnych do rozmów? To może od razu odnieś się do odsetka wszystkich Polaków a może wszystkich ludzi na świecie, co to wniesie?
Otóż problem polskich tarć wokół tematu tradów dotyczy WYŁĄCZNIE zaangażowanych tradowców i ekiperów - i tu odsetek mogących wziąć udział w spotkaniu całkowicie się zmienia. Co więcej, tego typu spotkania nie mają mocy ustawodawczej, wnioski i ustalenia mają jedynie siłę moralnych i czasem eksperckich rekomendacji, po czasie, o ile się ostaną i utrwalą - siłę zwyczaju.
Niesamowite jest też to co piszesz o błędnej diagnozie - rozumiem, że kto jak kto ale Ty znacz prawdziwą przyczynę, znasz rezultat rozmów i wiesz, że w czasie tych rozmów przyczyna zostanie źle zdiagnozowana, no super....
Pozdrowienia
Sz.