<Himalayan Database, najważniejszy i najcenniejszy rejestr wejść i wypraw na najwyższe szczyty Himalajów prowadzony od 60 lat podjął ważną decyzję o porzuceniu wyzwania śledzenia wejść wszystkich komercyjnych wypraw. Organizacja będzie skupiać się na nowych drogach i interesujących przejściach na ośmiotysięcznikach oraz innych mniejszych szczytach zdobywanych w stylu alpejskim
Logiczne posuniecie. Chciałoby się powiedzieć-nareszcie! W kontekście tego co stanowi wyczyn i sport.
Media wspinaczkowe-w tym niniejsze powinny rozważyć zmianę semantyki. Uczestnik wypraw komercyjnych to turysta(wysokogórski) a nie himalaista.
Nie jest taternikiem przecież ten kto w towarzystwie wynajętego przewodnika wchodzi np na Gerlach czy Mięgusza..
Taki osobnik niezależnie od pasji i związanego z nią jakiegoś poziomu sprawności/wydolnosci organizmu(turystykę i jej uprawianie trzeba szanować) pokazuje Publice swoja zamożność albo sprawność w organizacji funduszów-co jest owszem wlasciwoscią cenną-niemniej nie przynalążacą do wspinania/alpnizmu .