Ja tak drogi bym nie nazwał! Jesli już to "Fritz Christen" albo "Max Seela".
Lewicowiec taki jak Ty żeby właściwie zareagować musiałby sięgnąc po ksiażkę tym samym uczynić coć na przekór analfabetyzmowi historycznemu a nawet zwykłemu bez żadnego przymiotnika.