Jak miło. Przypomina się klasyczny kawał:
Przychodzi Diabeł do Kowalskiego i rzecze: "Iksiński ma 10 hektarów pola i 20 krów, jest ważnym gościem na wsi. A ty byś nie chciał 20 hektarów i 50 krów? Byłbyś największym Panem tutaj w okolicy!"
Kowalski kiepuje ćmika i odpowiada: "Panie Diabeł, wiesz co ja bym tak naprawdę chciał?"
"No co?! No co?!" - krzyczy Boruta.
"Żeby pole mu zalało, a krowy zdechły!!"
"Taki mamy klimat", ale słabe to w wuj.