Ja proponuję inne uporzadkowanie.
Czy warto wprowadzać do świata wspinaczkowego podziały ideologiczne?
Jaki ewentualny zysk płynie z tego?
W skały/ na sztuczne sciany jezdzi się dla wyniku albo relaksu.
Na czym te ostatnie zyskują gdy gdy w świetle medialnych jupiterów przychodzi Megos "ratujący za pomoca weganizmu planetę"?
Przecież uznanie go przez cześć Publiki za idiotę/durnia- wytwarza ad hoc jakiś podział
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2022-11-14 14:32 przez Edgar Nevermore.