Nie uwierzysz, ale w dotychczasowej historii nikt nigdy nikogo nie wyrzucił "bo nie był delegatem", i mógł uczestniczyć w zjeździe PZA jako obserwator, w tym zabierać głos w dyskusji. Jako nie-delegat, nie mógł brać udziału w głosowaniu, lecz z sali go nie wypraszano.. :-)