Wycof Krzysztofa W.
"Wielicki, który w niektórych internetowych materiałach przedstawiany jest jako patron Mikołaja, trochę tym całym hałasem wokół sześciolatka jest zaskoczony. - Na początku mi się to podobało. Znałem historię o przedszkolaku, którego ciągnie w góry, spotkałem się z nim, gdy nie było o tym głośno. Potem miałem wrażenie, że jest to już bardziej historia medialna niż osobista. Zacząłem się zastanawiać, czy to ojciec jest dla syna, czy syn dla ojca?"
[
www.sport.pl]