Pozwolę sobie na wtrącenie trzech groszy. Otóż właściciel obiektu odpowiada za bezpieczeństwo
i może narzucić reguły jakie uważa za stosowne. Jego ryzyko polega na tym, że straci kilku klientów
obdarzonych genem niepokorności (czy jak mu tam:) Tylko tyle i aż tyle...
W$