zawsze mnie ten caly patrioidotyzm rozpier.... zastanawia... o kant chuja potluc to wszystko ...polskosc entograficzna, wspolnota, wszechpolacy, konferedacje, lewicowosc, prawicowosc... machanie flaga, hymny, polskosc historyczna, polskosc narodowa, polskosc wykleta i wszystkie inne polskosci...w praktyce kazdy patriota co glosno krzyczy robi tylko jedna rzecz wielka dla kraju, wielka poranna kupe - taki z niego pozytek. ani urodzenie ani "pokochanie" ojczyzny nie czyni cie polakiem ani patriota. nie wiem co czyni, ale placac podatki, dzialac globalnie dla kraju i lokalnie dla spolecznosci, integrujac sie czyni mnie jakos tam lokalnym patriota, czyny, wymierne efekty...