Przejscie Filipa było świetne i można tylko mu pogratulować wszechstronności ale przejscie Łukasza było naprawdę przełomowe.
Jeśli już porównywać nieporównywalne to właśnie zajebiste przejscie z przełomowym. I jakoś nie bardzo mi wygląda że taki wyczyn jest jedynie wyróżniony bo za mało w nim bylo alpinizmu.