burlan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Takie czasy..
> Tobie to zwisa . Co jest złego w niejedzeniu
> mięsa, nie znoszeniu koloru różowego czy
> uwielbianiu krzyżówek ?
> Więcej tolerancji..!
Źle zrozumiałeś. Wyjaśnię. Nic złego w tym nie ma. Chodzi o to, że jeśli pisze się o kimś jako o autorce książki, to ZUPEŁNE NIEPOTRZEBNA I NIEISTOTNA jest informacja - w takiej 'notce o autorce książki - o tym, co dana autorka je, a czego nie je. Sprowadziłem to do absurdu - porównując taką informację do zamieszczenia inf. NA PRZYKŁAD o krzyżówkach czy kolorach.
Rozumiesz, o co mi chodziło?
[Ale to oczywiście jest nieważne, jakby co. Jest tyle ważniejszych, ciekawszych spraw, tematów, wątków... :-) ]