Apache Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> "To się naprawdę nadaje, jeśli nie na "porządny"
> oklep, to minimum 500 000 zł odszkodowania za
> naruszenie dóbr osobistych. Mam nadzieję, że o
> tyle przynajmniej Wielicki powalczy."
>
> Pójście do sądu byłoby najgorszym wyborem moim
> zdaniem bo co on tam może udowodnić?
>
> Powinien napisać odpowiedź do artykułu z Wyborczej
> albo niech sobie nawet dadzą po pysku ale pojscie
> do sądu to poroniony pomysł.
> A Ty jeszcze temu kibicujesz.
>
> Ja tu nie jestem za żadną ze stron po prostu
> uważam że Zwierz miał prawo napisać co myśli
> szczególnie że jest jednym z największych
> autorytetów w środowisku a Krzysztof powinien się
> odnieść do zarzutów a nie straszyć sądem bo to
> jest bez sensu.
> Pozdrawiam
Ja prdl
Sprawy sądowe mają zawsze 2 końce.
Jeden to zniesławienie a drugi: asekurowałeś tę osobę w momencie wypadku/ upadku? ( jeśli tak było).
To proces może być pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
I z tego co wiem zdarzają się takie, gdy są wypadki coś się stanie i rodzina poszkodowanego czy zmarłego wytacza proces.
Nie u nas, ale Hiszpania, Francja czy USA, UK tak.
Także kurła nie idźmy w tę stronę.