Przeczytałem tą książkę 2 razy, jeżeli coś tam jest naściemniane, to pewnie jest, ale i tak uważam, że opisów pewnych zachowań nie sposób jest wymyślić nie obserwując ich na żywo, nawet jak by były przesadzone i podkoloryzowane, to i tak rzucają inny obraz znanego wzpinacza, niż wykreowany był wcześniej przez niego w mediach.