Tak na zdrowy rozsądek - radia w ogóle mogli nie mieć. Wiemy że radio miał junior. On się kontaktował z dołem i przynajmniej na ile dało się wyłuskać z sieci to nic nie wspominał o próbach łączności z grupą ojca. Wyglądał za to świateł i ruchu - ergo można by założyć że tego radia nie mieli. Chyba że jest gdzieś jakieś info o tym że junior próbował łączności z górą. Nie wiem jak oni tam poszli i co mieli. Może mieli jedną sztukę i zostawili chłopakowi? Trudno gdybać. Zresztą... może ojciec celowo zawrócił syna bo robiło się za trudno, bał się o niego itp? Ten Islandczyk to jak czytam ma 6 dzieci. Masakra.