Teorii jest kilka, prawdy pewnie nigdy się nie dowiemy. Wygląda to podobnie do zaginięcia zespołu Goesch/Hussein/Hahlen na G1. Najbardziej prawdopodobna wydaje się lawina na polach podszczytowych, tam poręczówki (bo chyba były położone przez Nepalczyków) mogły być głęboko zakopane po opadach w ostatnich 2tygodniach. Taki scenariusz tłumaczyłby brak kontaktu radiowego.