pamietam, ze na podejsciu do sanktuarium
gdzies w okolicach miedzy czomrong a dowan
rosna lasy bambusowe
ale dragi to ciut nizej
gdzies na poludnie od biretanti
na pewno nad pewatal
ino na damsajdzie latwiej
zwlaszcza od strony lasu raniban za tama
bo na lejksajdzie to wolasnie kampus jest
turystyczny
i dragi z pewnoscia wyzbierane przez turystow
nazbierasz rano
rozlozysz se do suszenia
wieczorem juz mozna jarac