> Dla mnie i pewnie dla wielu z nas, wspinanie między innymi jest dlatego piękne, że wymyka się jednoznacznym kategoriom. W tym kontekście oczywistym jest, że powyższy podział zaproponowany przez Mazeno zawsze będzie dyskutowany bo elementy każdej z kategorii będą się przenikały - i właśnie to jest piękne i tego nie pozwólmy sobie odebrać.
o ile zgadzam sie z tym wymykaniem sie jednoznacznym kategoriom miedzy sportowe a zdobywcze, o tyle komercyjne w ogole wg mnie nie wchodzi w ramy wspinania. kiedys pisalem juz - to co odroznia wspinacza od klienta to
SAMODZIELNOSC w scianie - i to jest czynnik graniczny miedzy tymi dwoma pierwszymi kategoriami a trzecia.
exemplum:
wspomniani kukuczka z piotrowskim - mimo ze dolna czesc sciany byla "nadgryziona", wieksza - i co wazniejsze trudniejsza - czesc sciany zrobili samodzielnie. ergo - crux (mooocno ciagowy) przeszli sami.
twierdze co wiecej, ze mozna by im bylo te poreczowki usunac, a i tak przejsc by dokonali, zakladajac swoje (co czesto sie zdarza w przypadku wymiany starych na nowe - patrz: nepalce). a czemu tak twierdze? wystarczy przejrzec ich wykazy przejsc.
i to jest wejscie sportowe (i eksploracyjne w jednym).
to samo, moze w mniejszym stopniu ze wzgledu na zaawansowanie wczesniejszych prob, tyczy sie magic line.
ruska beczka tez jest wejsciem sportowym, pomimo stylu oblezniczego.
szerpowie tez sa samodzielni - w koncu to oni najczesciej poreczuja.
zas:
pani gorzkowska (tu jako przyklad; oraz wielu innych jej podobnych) komina house'a sama z dolem nie przejdzie, nawet gdyby byl on w tatrach, a nie na ponad 6000. czemu tak twierdze? bo pani gorzkowska nie ma w swoim wykazie ZADNYCH PRZEJSC Z DOLEM. zadnych. nawet prostego filara swinicy latem. NIE JEST SAMODZIELNA.
i tu jest zasadnicza roznica.
---
a o ile z adama bieleckiego lacha dre z powodu tego, jak wyskoczyl przed szereg z tym "dopingiem" (mowimy tutaj tylko o ostatnich "wyskokach"), to jest on jednak samodzielnym wspinaczem i plasuje sie powyzej granicy sport-eksplo a komercha i nijak go porownywac z pania gorzkowska, ktora jest zwykla klientka i z himalaizmem, alpinizmem i w ogole wspinaniem nic wspolnego nie ma.
pzdr -
mazeno