$więty Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Księżniczka Napisał(a):
>
> > Szanowny Kolega raczy się mylić. W którymś z
> > archiwalnych numerów "Taternika", bodaj z 87
> roku,
> > wzmiankowano choćby o przejściach free solo
> paru
> > dróg w Tatrach prez Wojtka Fuska
>
> O tym, że raczę się mylić już wiadomo. Wydarzenia
> sprzed 30 lat mogą stracić ostrość.
> Proszę zatem o wskazanie, gdzie dokładnie w
> Taterniku (wczasach obowiązywania
> cytowanej przez PT Kolegów ustawy) wzmiankowano o
> rodzimych przejściach na żywca.
> pozdrawiam W$[
Wojteczku Przenajswietszy
POzory myla. Swieci nie, bo sa swieci.
POglebie troche POszukiwania pradziejow zakazu wspinania i zaproPOnuje (jedyna sluszna) kandydature najwybitniejszego wspinacza zakazanego stylu "na zywca".
Taternik nie napisal, ale tygodnik POlityka ( POczety przez Komitet Centralny PZPR w 1957) POdaje:
"Piotr Rachtan opowiada, że poznał Krzysztofa na samym początku lat 70., właśnie w kręgach górskich, modnych wśród młodych warszawskich inteligentów. – Krzysztof był specyficznym wspinaczem, bo robił to solo i na żywca, czyli bez asekuracji. A Klub Wysokogórski, bo jeszcze nie było Polskiego Związku Alpinizmu, zakazywał wspinania się solo. Krzysztof to łamał i strasznie go z tego powodu nie lubili. Miał osiągnięcia – wyznaczał dobre drogi, własne warianty tras, bardzo ostre, trudne. Jako że wspinał się sam, nie miał dokumentacji, podejrzewano go o mistyfikację. Ale nigdy mu jej nie udowodniono. Ja wierzę mu absolutnie. Po latach Łoziński pozwał nawet do sądu Polski Związek Alpinistyczny, w którego piśmie pojawiły się prześmiewcze wzmianki na jego temat." [
www.polityka.pl]
Teraz wystarczy odnalezc, choc jedna droge tatrzanska, ktora Loza zrobil na zywca i mamy najwybitniejszego.
Wojciechu, nie lozuj, POmoz POszukac zaginionych zywcow Krzysztofa L
PS Wlamalem sie do tajnego teleskopu satelitarnego Groznego Griszki. Niestety, nawet tam nie znalazlem zaginionych zywcow tatrzanskich KL
Moze GG zmienil KOD dostepu?