Filmik obejrzałem z przyjemnością, bo dowcipny. Zakręciła mi się też
łezka w oku na wspomnienie używania haków jako sztućców. Zwłaszcza
na biwakach. Oczywiście fałki i rynny była najlepsze, lepsze od tzw. nomen omen łyżek.
Kto to jeszcze pamięta???
W$