cos to kiepsko przemyslane, szczerze. Nawet nie podejmuje dyskusji. Nikt nikomu nie broni upychac kostek i frendow kolo ringow, ale to kompletnie inna rozrywka. Nawet klasyk VI+ (?) Rysa III Andrzejow z ringiem w polowie drogi... Zupelnie zmienia stan swiadomosci.