Porównując Wrocław z Krakowem, to drugie chyba wypada lepiej, gdyż:
- najbliższe skałki masz tuż za miastem (z Wrocławia dojazd w Sokoły, piachy czy do Lądka to średnio 2h jazdy w jedną stronę)
- bliżej w Tatry o jakieś 2-2,5h jazdy w jedną stronę
- bliżej w Bieszczady ;)
- wygodniejszy i szybszy dojazd w Alpy Austriackie, do Ospu czy Paklenicy (autostrada przez Ostrawę)
- wygoda i jakość życia - wrocławskie korki chyba największe w Polsce, smog niewiele mniejszy, ale w Krakowie samorząd chyba przynajmniej zaczyna coś z tym robić.
Na korzyść Wrocka przemawia trochę bliższy dojazd na szeroko rozumiany zachód (zachodnie Alpy, Frankenjura) i nikt nie biega po mieście z maczetami ;) Wydaje mi się też, że mieszkańcy są przyjaźniej nastawieni do przyjezdnych (a właściwie bardziej obojętne im skąd kto jest).
O Katowicach nie mam zdania.
Pozdrawiam
Michał