Co myślimy ? Hmm.., Postępu (jakkolwiek go rozumieć ) , zwykle nie da się zatrzymać . Mimo że od lat nie dotknąłem przyzwoitego piaskowca , obserwuję wszystkie sprawy związane ze wspinaniem w/g reguł saksońskich . UFO-ki pojawiły się na szerszą skalę dobrych parę lat temu(5,6 ?) ,
i wywołały spory raban wśród piskarzy . Raban był poważny - mają one mnóstwo fanów , jak i zaciętych wrogów . Zostawiając która ze stron ma
rację , jedno jest pewne - działają, i to bardzo dobrze . Umożliwiają założenie przelotu w szczelinie o prawie równoległych ścianach co przy pomocy
zwykłych węzłów było niemożliwe . Spowodowało to pewną degradację porządnych piaskowcowych dupotłuczni ,stąd wrogowie tego patentu drą szaty- oni prelezli narażając się co najmniej na połamanie , a Ci z Ufo-kami za darmo ... , no prawie :) .
Muszę coś wyjaśnić : o ile grono zajadłych piskarzy w Polsce jest stosunkowo nieduże , to połączone siły czesko -niemieckie , lekko nakrywają
czapką całe wspinanie skałkowe w Nadwiślańskim kraju . To są potężne rejony , z ogromną ilością ogródków , dróg i co za tym idzie użytkowników .Dla kogoś kto tego nie widział, nie próbował ,to jest egzotyczny skansen - ale zapewniam Was - jest to pierdolny ,bardzo pierdolny skansen .
Horam Zdar ;) G.
PS Jak zwykle nie na temat ...