Mnie zdumiewa podobieństwo szarży (wymuszonej na Polakach) do równie wymuszonego polskiego natarcia na Monte Cassino. Czy my, Polacy, mamy to we krwi? (w przypadku Samosierry podobno pół na pół z alkoholem*). I to fałszowanie historii "personalnej" (tu dla odmiany podobieństwo J.L.Kozietulskiego** do majora H.Sucharskiego na Westerplatte) - przecenianie "dowódców świecznikowych" i przemilczanie prawdziwych bohaterów (Wiktora Romana pod Samosierrą i Franciszka Dąbrowskiego na Westerplatte)
______
* - "Pijany jak Polak"
** - w początkowej fazie szarży, gdy spadł z konia, wrócił piechotą "do bazy"