kemo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Obawiam się, że nie uwzględniłeś trzeciego
> znaczenia słowa "kompresyjny" w kontekście
> terminów wspinaczkowych, a nie ujętego w
> słownikach.
Nie ma powodów do obaw, gdyż w ogóle nie odnosiłem się do słowa "kopresyjny", ale do sposobu użycia terminu "kompresja".
> Kompresyjny czyli taki który wymaga chwytania
> się przeciwstawnych chwytów na przykład obłych
> odciągów, w taki sposób jakbyśmy chcieli
> ścisnąć skałę pomiędzy tymi chwytami.
To co piszesz jest jednoznacznym dowodem na to, że trudno zrozumieć o co Jackowi chodzi przy tej kompresji.
Z tego co mówisz wynika, że "kompresyjny" wymaga chwytania w taki sposób jakbyśmy cicieli ściśniąć skałę. A w opisie Jacka stopnie i chwyty "tworzą kompresję dla całego ciała". A zatem na pewno nie rozumie on terminów "kompresja" i "kompresyjny" w podany przez Ciebie sposób.
Ba, jest jeszcze zabawniej! Na Brytanie tak Jacek zdefiniował "kompresyjny bulderek":
"nie no kompresyjny jak sama nazwa wskazuje wymaga kompresji - czyli ściśnięcia - tak jak opisał to jeden z przedmówców - nie ma w tym nic dziwacznego"
A zatem jednak czasem rozumie on ten terim tak jak ty.
Skoro tak, to zapytuję jak powstaje kompresja dla całego ciała, o któej mowa w informacji o Trybunie Brudu??? Przecież jak ściśkasz to kompresujesz obiekt ściskany, a nie siebie..... chyba, że przychylamy się do tezy, że to ogon macha psem, a nie pies ogonem :)
Michał Brożyna