TomaszKa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> (...)
> "Na początku 2013 r. TMZZ znowu zmieniło
> prezesa. (...)
> zmiana była iluzoryczna - ludzie
> w TMZZ zostali ci sami, w zarządzie zasiadł
> nawet były prezes.(...)
> TMZZ
> wprowadzało w błąd marszałka, przedkładając
> mu nieprawdziwą dokumentację z realizacji
> projektu. Jako jeden z przykładów Pracownia
> wskazała sprawę punktów asekuracyjnych dla
> wspinaczy, które Towarzystwo miało wymienić.
>
Poprowadziło jednak w chronionym terenie całkiem
> nowe drogi wspinaczkowe, a
w piśmie do RDOŚ
> stwierdziło, że lokalizacja punktów
> asekuracyjnych nie uległa zmianie."
>
> [
czestochowa.wyborcza.pl]
Jesli rzeczywscie tak jest w dokumentach, no to te jaja sa blizej nas.
A najgorsze sa stopniowe elementy przeklamywania i zgody na nie. Bo po nich, potem, nie mozna
sie latwo przeciwstawic zwyklejszym oszustwom. Gdyz roznica sytuacji przestaje byc
dostatecznie ostra dla osob mniej zorientowanych - przynajmniej roznica jezykowa w opisie zdarzen.
I z takimi "biznesami" w lokalnych wladzach nasi musza sie zadawac...
Dziiizzz.
Pozdr.