szczytowanie PO narkotykach

16 cze 2016 - 13:47:16
gwiazdy Gazety Wyborczej i lemingsfery, heroinisty Tomasza M. Szczytowanie w dziedzinie nikczemnych, falszywych oskarzen.

Simone Moro o zalganym i nacpanym:
"Jestem zdegustowany niskim poziomem polemiki z Tomkiem i zrozumiałem, że nie ma ona sensu, bo posiadając tak konkretny dowód prawdopodobnie wchodząc na szczyt, tym samym zniszczyłeś czyjeś marzenie dotarcia tam, gdzie sam dotarłeś. Jedynym sposobem kontynuowania realizacji tego marzenia jest zatem zaprzeczenie sukcesu innych. Historia światowego wspinania została zapisana również na Nanga Parbat i ten fakt musi być zaakceptowany na zawsze, również przez Tomka. Głupotą są próby zmieniania tej historii oraz budowania fałszywych, idiotycznych oskarżeń. Mackiewicz pokazuje jak bardzo jest żałosny spierając się o tę historię i to jest dokładnie to, co powiedziało mi wielu najlepszych polskich wspinaczy. Nasze wejście na szczyt jest jednym z najlepiej udokumentowanych w historii wspinania. Jeden z moich sławnych przyjaciół powiedział mi: „Gdy docierasz tak wysoko i jest ktoś, kto nie jest w stanie zrobić tego samego, będzie próbował cię stamtąd ściągnąć.” Miał rację. Wielu znanych wspinaczy z Polski i z innych zakątków świata powiedziało mi, że nie mają żadnych wątpliwości co do naszego wejścia na szczyt i natychmiast rozpoznali charakterystyczne punkty widoczne na naszych fotografiach, więc w gruncie rzeczy czego mam się bać? Czy Tomek poprzez swoje wypowiedzi rzuca oskarżenia pod adresem wszystkich, którzy zdobywali szczyt od 1953 roku? Czy naprawdę nie uważa on, że jedyną słuszną rzeczą, jaką powinien zrobić, to po prostu siedzieć cicho? Zamiast polemizować powinien zadbać o swoje zdrowie i zacząć prowadzić sportowy tryb życia!

Prawdę mówiąc powinienem odpowiedzieć na Twoje pytanie innymi prostymi pytaniami, każdy powinien to zrobić. Ile ośmiotysięczników ma Tomek na swoim koncie? Jeśli żadnego, to jak może pouczać mnie i ludzi z mojego zespołu, skoro nigdy nie był powyżej pewnej wysokości? Tomek podejmując się tylu prób zdobycia szczytu zbudował sobie spore doświadczenie na tej górze do okolic wysokości 7000 metrów, jednak Nanga Parbat ma więcej niż 8000 metrów. Wiarygodność opinii Tomka jest dla niego oparta tylko i wyłącznie na jego własnym przeświadczeniu.

B.A.: Tomasz Mackiewicz stwierdził również, że uniemożliwiłeś mu dalsze działania na górze. Czy prawdą jest, że dzwoniłeś do pakistańskich służb, by uniemożliwić Polakowi dalsze wspinanie? Taką wersję potwierdził również Arslan Ahmed, który początkowo działał razem z Revol i Mackiewiczem.

S.M.: No cóż, to jest kolejny sposób na usprawiedliwienie faktu, że Tomek nie wszedł na szczyt. Podzieliłem się z Tomkiem oraz Arslanem prądem, połączeniem satelitarnym, jedzeniem, bateriami z walkie-talkie, więc jeśli on twierdzi, że postawiłem przeszkody na jego drodze do zdobycia szczytu, to jest to znak, że nie powinienem był mu pomagać. Dzięki Bogu w tym roku było aż 6 wypraw , których uczestnicy byli tego światkami. Tak więc to jest wierutne kłamstwo! Dlaczego nie zapytasz ich, co oni o tym myślą? Prawdą jest, że gdy Tomek opuścił bazę i powiedział, że kończy wyprawę, to zszedł do Chilas i zrobił debriefing (oficjalne zakończenie wyprawy). Później, gdy zdecydował się na powrót, jedyną wiadomością jaką mu przekazałem było to, że nie mam wystarczającej ilości jedzenia, gazu itp. aby go dalej wspierać i że powinien porozmawiać z Alexem na temat pozwolenia na wspinanie się drogą Kinshofera oraz poręczowanie. Uważam, że było to uczciwe zachowanie z mojej strony. Czy to jest coś co powinno być rozważane jako uniemożliwienie mu wspinania?!

Teraz czas na drugą część tej historii. Ta część dotyczy sytuacji, którą Tomek usprawiedliwia fakt, że zawrócił bez możliwości zdobycia szczytu. Otóż Tomek nie był w drodze powrotnej na Nanga Parbat sam, był z nim policjant, ale to dlatego, że jest to wymagane ze względów bezpieczeństwa. Prawie nie mieli oni ze sobą jedzenia, a Tomek - z relacji policjanta - wyglądał na chorego człowieka. Gdy wiedział już, że nie jesteśmy w stanie się z nim po raz kolejny dzielić, po dotarciu do tzw. Kutgully położonego około 2 godziny drogi od bazy, zdecydował się zejść znowu w dół. Sam policjant chciał dojść do naszego obozu, ponieważ był bardzo głodny. Powiedział nam, że Tomek nie jest zdolny fizycznie nawet do tego, aby dojść do bazy. Ten policjant był zupełnie neutralną osobą, której zdecydowanie nie opłacałem.

Moim zdaniem należy nazywać rzeczy po imieniu. Niektóre deklaracje Tomka są poza moją zdolnością do spierania się, ponieważ – według mnie – są często wydawane pod ewidentnym wpływem alkoholu i narkotyków. A ja myślę, że jeśli jakakolwiek opinia jest wydawana w ten sposób, to nie należy dawać jej w pełni wiary. Dlatego lepiej nie rozważać tego, co Tomek mówi, niż później być na niego złym. Wszyscy ludzie ze wszystkich wypraw, które tam były mogą potwierdzić to, co zrobiłem dla Tomka oraz że poinformowałem go o tym, że sam nie mam wystarczającej ilości potrzebnych rzeczy, by się z nim znów podzielić. Kiedy byliśmy na etapie, gdy jeszcze mogłem się z Tomkiem podzielić swoimi rzeczami, on rozbił swój namiot niemalże przyczepiony do mojego obozu, później kończąc wyprawę paliłem nawet pozostawione przez niego śmieci. Pomagałem też Tomkowi w jego poprzednich wyprawach na Nanga Parbat i powinien to bardzo dobrze pamiętać.

Życzę Tomkowi, aby pewnego dnia zdobył ośmiotysięcznik. Może najpierw latem, a później w zimie. Życzę mu tego, aby był zdrowy, aby wyszedł z cienia jakim – moim zdaniem – są dla niego alkohol i narkotyki. Dlatego właśnie nie jestem na niego tak bardzo zły. Jest mi przykro, ponieważ to nie on wypowiada te słowa, to alkohol i narkotyki przemawiają za niego."

calosc wywiadu tu:[www.portalgorski.pl]
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» szczytowanie PO narkotykach

TomaszKa 16 cze 2016 - 13:47:16

Re: szczytowanie PO narkotykach

Mnietek 16 cze 2016 - 14:06:00

Re: szczytowanie PO narkotykach

TomaszKa 16 cze 2016 - 16:42:13

Re: szczytowanie PO narkotykach

Troskliwy_Miś 16 cze 2016 - 15:34:08



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty