Jasne czytałem o autoasekuracja, rig wydawał mi się bezpieczniejszy, chciałem 40 metrów liny 10.5. Wszystko na 8a wychodziło tylko co same 60 metrów liny dynamicznej, dlatego rzuciłem się na ten pomysł.
O jakim kursie piszesz?
Widzę, że w Szczecinie tokowe robią, ale same podstawy:
"Kurs podstawowy - przeznaczony jest dla osób chcących rozpocząć przygodę ze wspinaczką ,a także dla tych ,którzy kiedyś się już wspinali i chcą sobie przypomnieć elementarz wspinacza. Celem szkolenia podstawowego jest przede wszystkim nauka asekuracji „na wędkę”, poznanie i omówienie zasad bezpieczeństwa na ścianie wspinaczkowej , zapoznanie się ze sprzętem wspinaczkowym , nauka węzła asekuracyjnego (ósemka), nauka podstawy techniki wspinaczkowej.
Kurs zaawansowany – przeznaczony jest dla osób posiadających już doświadczenie w asekuracji „na wędkę”. Jego celem jest nauka wspinaczki i asekuracji podczas prowadzenia drogi wspinaczkowej. Zapoznanie ze sprzętem do asekuracji z dołem (liny dynamiczne , ekspresy itd) ,wykonywanie wpinek , wydawanie i wybieranie luzu, zapewnienie asysty."
Co do ekipy oczywiście będę szukał, dzięki za odpowiedź.