Re: gioia "gate"

Może troszkę niefortunnie napisałem. Doprecyzowałem. Całe szczęście jesteś czujny :).

Ale w całej tej historii to w sumie dla mnie detal, co i gdzie się urwało. Pytanie jest bardziej filozoficzne. Czyli jak podchodzimy do problemu/drogi. Jak do dzieła autora, czy natury?

Czy zaklejamy jak się ułatwi (jak tutaj), czy zostawiamy jak się utrudni, patrz ostatnie przejście Ashimy Shirashi, czy też zostawioną trudniejszą Biographie.

Administrator forum wspinanie.pl
Wojciech Słowakiewicz