>Ok - cieszę się, że o tym myślicie - ale wytrzymałość nominalna to co innego, a zachowanie w miękkim >piaskowcu - co innego. Naprawdę mam wątpliwości, czy typowe ringi fi 10 nadają się do tej skały - warto >by je przetestować (w razie czego służę pomocą w zorganizowaniu sprzętu pomiarowego).
Świetna wiadomośc ze PZA w końcu dysponuje takim sprzetem pomiarowym. Nareszcie będzie można sprawdzić ringi na Okienniku. Po niesławnej akcji ekiperskiej w wykonaniu PZA/Naszych Skał niektóre ringi były wyjmowane rekami. Do dziś nie wiadomo jak dobrze "siedzą" pozostałe. Przy okazji może kolejny raport? [wspinanie.pl]
Co do piaskowca w rejonie Szcytnej to nie trzeba być doktorem tylko skromnym przyrodnikiem aby kilkoma klikami znaleźć informacje na stronach uczelnianych, ze skały tam są jednymi z najtwardszych piaskowców w Polsce. Są bardziej twarde niż dobry (czyli mocny w rozległym zakresie swej jakosci) wapień. Bez problemu można znaleźć skały granitowe o niższej wytrzymałości (i to nie tylko z uwagi na erozję śródkrystaliczna).
Tak ze jodloszu możesz bez doktoryzowania sie w temacie "wytrzymałośći nominalnej" spokojnie łoić na szczytniku i porzuciwszy wszelkie wątpliwości ktorych sie nabawiłeś, bez obaw latać nawet na statyku lub stalowce (oczywiście zakładając, że ringi zostały dobrze wklejone - co biorąc pod uwagę setki wklejone przez Gumę jest niemal pewne).