> Miłosz
> Mam nadzieję że rozwieję choć w części Twoje
> zaniepokojenie.
> Jeśli chodzi o konsultacje środowiskowe ( chodzi
> oczywiście o środowisko wspinaczkowe)- to na
> początku całej akcji czyli przed obiciem Malwy
> (drugi przyległy masyw nad Polanicą- a więc ten
> sam rejon) Guma próbował skontaktować się z
> t.zw. komisją piaskowcową, ale został
> zwyczajnie olany.
Hmm - no ja też mam wrażenie, że chyba to ciało nie działa zbyt aktywnie..
A ja ze swej strony pisałem do
> kilku osób (autorów dróg) o zgodę na dobicie
> ringów na starych drogach na Szczytniku- i
> uzyskaliśmy zgodę.
Super
Nie pisałem oczywiście do
> Tatanki znając jego podejście- droga dalej ma
> chyba 3 ringi- nie wiem, nie przygladałem się bo
> wieje grozą ;)
3 ringi to gęsto:)
Ponadto mam w pamięci
> korespondencję z Szarakiem, w której skłaniał
> się do potraktowania tych skałek jako "lajtowego
> przyczółka Hejszowiny".
To trzeba było tak od razu - tak jak pisałem, ja tez mam wątpliwości czy to powinno podlegać pod Hejszę (chociaż geograficznie i geologicznie to jest oczywiste).
> W sumie jak na razie obiliśmy ok 30 fajnych dróg
> w (90% nowych) również na skałkach dotychczas
> nietkniętych ręką wspinacza- myślę że nawet
> Tatanka i Damian nie widzieli większości z tych
> skałek.
Ale mnie się podoba każda akcja udostępniania skał (także te Wspinkowe) - byle odpowiednio konsultowana, niestety często tego brakuje - stąd mój niepokój.
> Jeżeli chodzi o stosowane materiały- długie
> koTwy i fixy to inne wytrzymałości niż
> wklepywane i ten argument jest z technicznego
> punktu widzenia kluczowy. Zresztą dla mnie ważna
> jest opinia osoby która również osadziła tu
> parę punktów i która "zęby zjadła" na robocie
> ekiperskiej (nie Guma)
Ok - cieszę się, że o tym myślicie - ale wytrzymałość nominalna to co innego, a zachowanie w miękkim piaskowcu - co innego. Naprawdę mam wątpliwości, czy typowe ringi fi 10 nadają się do tej skały - warto by je przetestować (w razie czego służę pomocą w zorganizowaniu sprzętu pomiarowego).
> Wyczuwam w Twojej wypowiedzi lekkie echa tarć
> między NS a Wspinką, ale to mnie nie interesuje
> ;)
E tam;) tu akurat zupełnie się nie denerwuję - chociaż o regułach piaskowcowych warto poczytać (to bardziej może do kolegów Silvy i Małczana), żyłka to mi się napięła przy okazji obicia Osiedla Wały..
Najlepiej zajedź przy
> okazji, zrób parę trudniejszych dróg i wtedy
> oceniaj jakby to na węzłach wyglądało...
> prawdopodobnie by nigdy nie powstały.
> Pozdrawiam
> Grzesiek
Jak tylko gdzies będę w okolicy, to bardzo chętnie - ale argument z węzłami o tyle słaby, że jak byłem w Saksonii i oglądałem niektóre Klassikery - to mi się słabo robiło od samego patrzenia;)
pozdrawiam
Miłosz