Na skyhooku wisi nie na linie. Ot taka fanaberia dla koneserów. Jak ktoś lubi takie zabawy to dlaczego nie, choc większy sens ma takie podejście na big wallach niż skałach. Tradycja pewnie narodziła się z tego, że na większość turni piaskowych w tym rejonie nie dało się dostać od góry i tak narodził się styl, który się stosuje w tej okolicy niezależnie od formacji skalnej.