astrodog Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Nie Twój wybór ani decyzja więc bądź tak
> łaskawy nie rozdawać co nie Twoje.
Nie ja rozdaję a PNGS :D
>
> Robienie poważnych dróg nie ma nic wspólnego z
> tendencjami samobójczymi. To kompleksowy rozwój
> zdolności wspinaczkowych: bułki i psychy, bo
> obie są potrzebne by wyjść poza panel. To że
> dla Ciebie piachy to samobójstwo świadczy tylko
> o tym, że ograniczasz sobie wybór dróg. Słaby
> szpon nie pozwala zrobić VI.8, które skutkiem
> tego w PL mają po jednym może dwa przejścia
> rocznie - akceptujesz czy skujesz do 8a? W końcu
> wspinanie jest dla wszystkich. Słaba psycha nie
> pozwala zrobić VI w piachu. Akceptujesz czy
> obijesz? No tak. Głupie pytanie i w dodatku po
> fakcie.
Nikt tu nie rozmawiał o powadze dróg, a o rodzaju obicia piaskowcowego. Nie myl więc wątków, bo akurat trudne drogi w piachach są obite gęściej, niż te łatwe - paradoksalnie - wniosek, które drogi są dla tych "bez psychy" - nasuwa się sam. Czy mają szpona i "bułkę", czy nie.
Robienie poważnych dróg w piacharz nie ma więc, rzeczywiście, nic wspólnego z tendencjami samobójczymi. Jeśli mowa oczywiście o drogach sportowych.
>
> Podobny rozwój ma miejsce też w tradzie. Bo
> tradowcy to też sportowcy tyle, że z szerszą
> perspektywą myślenia. I coraz mniejszym
> wyborem.
Nikt Ci nie zabrania wspinać sie tradowo obok ringów. Chyba, że Twoje przekonanie lub psycha nie wytrzymują bliskiej obecności żelastwa, wiodącego "na pokuszenie".