20 lis 2014 - 00:22:16
|
Zarejestrowany: 13 lat temu
Posty: 11 |
|
McAron Napisał(a):
> Nie krytykuję Artura za to, co zrobił teraz na
> Szczytniku, bo nie znam sprawy - protestuję
> jedynie przeciw stawianiu sprawy w taki sposób,
> że niby w majestacie prawa można gdzieś robić
> wspinaczkowy chlew. Jak tak dalej pójdzie, ktoś
> się dogada np. z właścicielką Psiklatki, że
> się tam podoczepia plastikowe chwyty a wstęp
> będzie za opłatą.
Wiesz, wielu ludzi dużym nakładem sił ożywiło ten zapomniany rejon i nie ma to nic wspólnego z pozwoleniami, prawem itp a raczej z dobrymi chęciami...z chlewem to też raczej nie ma nic wspólnego, bo w takim razie wiekszość rejonow w Polsce to "chlew wspinaczkowy", za to masz szansę sie powspinać na estetycznych drogach z bezpiecznym obiciem. Oczywiście, możesz też przejść jedną drogę otwartą na piaskowcowych zasadach przez Pana Czermaka, oczywiście jak zdradzi która to droga...a co do obijania piaskowca np Wierzyca / Lwówka Ślaskiego obita sportowo i jakoś nikt nie płacze a ludzie się wspinają i jest git :)
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty